'i need another story, something to get off my chest'
bardzo staram się nie wracać, nie cofać myślami w tył. zdaję sobię sprawę, że to do niczego nie doprowadzi, niczego nie zmieni
nie pogorszy ani nie polepszy tego jak jest teraz. ale czasami.. czasami po prostu coś we mnie pęka. tak jak dziś kiedy przypadkowo
trafiam na jakąś starą fotografię. brakuje mi tego. może nie samego 'jego', ale faktu, że ktoś jest i będzie. to jest takie skomplikowane..
brakuje mi po prostu pary ciepłych dłoni, które rozgrzałby moje zziębnięte. 'dobranoc' szeptanego do uszka, nocnych rozmów,
pocałunków, silnych ramion, które skryłyby mnie przed całym, złem tego świata. i słów ' kocham Cię istotko'. brakuje mi czasami..
mam pięć-milionów osiemdziesiąt-cztery-tysiące trzysta-trzydzieści-osiem rzeczy do zrobienia. i zero ochoty.
zapowiada się przemiła noc.