'and i'm still just that girl . i'm following my heart'
Po raz kolejny, w taki dzień jak dziś, czuję jak bardzo mi czegoś, kogoś brakuje.
Bliskości, ciepła, emocji, wsparcia, wrażliwości, dotyku dłoni, miękkich ust,
kojących słów, długich wieczorów, dwóch kubków po herbacie, słowa "dobranoc",
oddechu na szyi, tej ciszy, która mimo, że nie padają żadne słowa, mówi tak wiele.
Wiem, że kolejny raz przyjebałam tutaj jakąs banalna puentą. Ale słuchając klik samo
mnie natchnęło w kierunku banału. Wracam do czytania Sparksa :)