photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 WRZEŚNIA 2014

#27 Taken

I jest! :)

27.

Oczami Simona

Wszedłem do baru i zamówiłem piwo. Usiadłem w kącie i podparłem dłonią głowę.

Mogłem się wszystkiego domyślić.

Wziąłem łyk piwa i myślami wróciłem do niedawno odbytej rozmowy z Cam.

- To jest tak. - spojrzała w moje oczy. - Wszyscy wiemy, że ona odzyska pamięć. To tylko kwestia czasu. Do tej pory ja mam zagrażać życiu Izzy. Kręcę się obok niej, a ciebie to denerwuje, nie wiesz, też o co chodzi, co doprowadza cię do szału. Poza tym jesteś blisko niej. Pilnujesz są, a wasza znajomość się pogłębia. Ja w tym czasie muszę zorientować się, na jakim etapie jesteście. Potem Izzy odzyskuje pamięć i zostaje, ee, porwana? - wzięła głęboki oddech. - Oczywiście odnajdujesz ją. Cała akcja jest zorganizowana, żeby dopaść ciebie, Simon. Ale już ci mówiłam, że on jej nie kocha. - spojrzała w okno. - Kiedy złapie już ciebie, zabije was. Ciebie i ją, rozumiesz? Jesteś jej jedynym ratunkiem, ale też najbardziej zagrażasz jej życiu. - ponownie spojrzała przez okno. - Widzisz te czerwone audi? Jesteś śledzony. Teraz, kiedy wyjdziesz, nie możesz pojechać do szpitala. - zmierzwiła moje włosy. - Zrób coś, żebyś wyglądał, jakbyś uprawiał przed chwilą seks, nie chcemy, aby coś podejrzewali.

A potem znalazłem się tutaj.

I faktycznie byłem śledzony. Czerwone audi cały czas jechało parę samochodów za mną. A kiedy zaparkowałem i przyszedłem tutaj, dwóch mężczyzn poszło za mną.

Niech cię diabeł weźmie, Adamie Patel, mam lepszy plan!

Oczami Isabel

- Będę czuła się z tym źle, tato. - jęknęłam, kiedy dowiedziałam się, że będę miała dwóch ochroniarzy.

- Przestań. - powiedział surowo. - Na nic są te twoje protesty, słonko. Przecież nie chcemy, aby ktoś ponownie nam cię zabrał.

- Ale.. - wydałam z siebie cichy jęk, ale tata uciszył mnie. Wielkie dzieki, tato. pomyślałam i zamknęłam oczy. Będę musiała przyzwyczaić się do obecności dwóch napakowanych typków.

Simona nie widziałam już od trzech dni. Tęsknię za nim. Chyba naprawdę się zakochałam.

- Wpadniemy później, kochanie. - mama ucałowała mnie w czoło.

- Kocham was. - mruknęłam i ponownie zamknęłam oczy. Nie będę patrzeć na tych buraków.

Chyba zasnęłam, bo obudziło mnie lekkie ukłucie w ramię. Będąc pewna, że to pielęgniarka robi mi zastrzyk, nawet nie otworzyłam oczu. Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że to był błąd. Poczułam się strasznie senna i, mimo że nie chciałam zasnąć, zasnęłam.

Otworzyłam oczy. Było strasznie ciemno. Miałam wrażenie, że jadę samochodem.

To nie może się powtórzyć. Boże, czy ty mnie nie kochasz? Dlaczego mi to robisz?

Zaszlochałam. Dlaczego, dlaczego, dlaczego?! Uderzyłam w coś przede mną, jak się okazało w człowieka.

- Kurwa. - to był mężczyzna. Zapalił latarkę i poświecił mi po oczach.

- Pojebało cię? - warknęłam, a on się roześmiał.

- Sorry. Zaraz wysiadamy.

Skąd wysiadamy? Gdzie ja w ogóle jestem? Przecież to nie jest typowe wnętrze samochodu. Czuję się naprawdę sfrustrowana, kiedy niczego nie wiem.

Kiedy minęła wieczność, pojazd zatrzymał się. Kiedy otworzyły się drzwi, okazało się, że jechałam busem, a dokładniej - na pace. Z nerwów cała się trzęsłam. Zeskoczyłam na ziemię i zaskoczona znieruchomiałam. Przede mną stał Simon.

- Ruszaj się, mała. - mruknął, a ja rzuciłam się w jego ramiona. Pocałowałam go, a on wziął mnie na ręce i wsadził do drugiego samochodu, po czym usiadł obok mnie.

- Dokąd jedziemy? - zapytałam podekscytowana.

- Do raju, skarbie. - pocałował mnie w czoło. - Do raju.

Komentarze

xroznexopowiadaniax O matko *U* Jakież to cudne! Biegne czytać dalej :33
28/09/2014 21:03:21
myfantasystories aaaaaa <3
28/09/2014 21:07:58
jestciezkox3 Ale świetne! Czekam na więcej.
28/09/2014 12:24:45
wdrodzedoidealux3 Świetnie kochana! Dodaj jeszcze dziś. Błagam <444
27/09/2014 16:54:53
myfantasystories Zobaczę co da się zrobić :)
27/09/2014 17:18:42
wdrodzedoidealux3 Fajnie by było ;D
27/09/2014 17:46:05
wdrodzedoidealux3 <333*
27/09/2014 16:55:04
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika myfantasystories.