Nie tak miało być . Nie takie miały być te ferie .

Próbowałam to wszystko  naprawić ale widocznie

nie dam rady sama . Poddałam się , nie mam już siły .

Kiedyś wszystko było lepiej , miałam z kim pogadać ,

popłakać , pośmiać się a teraz ? Noce przepłakane

dni spędzone samotnie w domu . Chce żeby było

jak dawniej , aby wróciły te piękne czasy kiedy

wszystko było dobrze . Sypie się wszystko po kolei .

A ja  ? Co ja mogę ? N I C . Patrzeć jak wszystko się 

sypie tyle mogę. Dzisiejsza noc znów zapowiada się

przepłakana .KToś chętny potowarzyszyć ?
A jutro cały dzień w domu . W tym tygoniu

miało być spotkanie . No cóż  jednak go nie będzie . 
Przepraszam was za wszystko co robię źle  ,
Chciała bym się zmienić na lepsze , być lepszą
osobą ale czy to moja wina że nie mogę  ?
Przepraszam jeszcze raz za wszystko przepraszam .
Kocham was... Proszę postarajmy się i naprawmy to .
Pisze a łzy same lecą po policzkach  .
Chce na weekend do Renaty . Chce się odizolować
 od całego świata , od wszystkich .0 kontaktu .

Wszyscy ode mnie odpoczną .Ja nabiore sił . 
Brzuch, brzuch,brzuch, brzuch :(
Nie mogę już ... Nie umiem normalnie fukcjonować.
Nie mogę chodzić , jeść , nic .
A jak psuje się coś to psuje się wszystko .  
Kocham , tensknie , przepraszam . 
P :* 
To by było na tyle . Dobrej nocy .Pa .