Miśko

Jeden z najważniejszych dzień pełen wrażeń..

w końcu go ujżałam wymiziałam dostał jabucho:D

zaiegi pielęgnacyjne mamy zaliczone jutro powtórka ^^ dzisiaj byłam w szoku normalnie bo wzięłam g na lonże a ten zamiast w stęp (zawsze idzie czasem mu sie nie chce to stoi) a tu miłe zaskoczenie ten w galop i galop  i galpo itd.. chyba przez dobre 10 min nie szło ani go zwolnbić nic

i w końcu sie wywrócił nie wiem jak ale leciał w takim zwolnionym tępie biedactwo ale możliwe że poślizgnął sie na mokrej trawie :Pmam nadzieje że jutro bez świrków sie obejdzie bo buntów jak zwykle nie brakowałao ; )
albo akcja ja chce żeby szedł przed siebie a ten bnt chce mi stanąć dęba i ujechały mu tylne kopyta a do mnie nie dotarło że mógl sie na mnie przewrócić i przygnieść mnie a jak na lajcie :D

  mam troche fotek jutro mam sporo do roboty posprzątać dokładnie "siodlarnie"

zająć się t6rzema końmi z czego Ati nalonże no to w sumie jak dla mnie 4 konie do roboty

dzień pewnie pracowitry :D