no czeeść.
sobota właśnie dobiega końca. od południa siedziała u mnie przyjaciółka, zaliczyłyśmy trip za miasto ale wrócilysmy szybciej niż było w planach bo na wiosce syberia większa niż na miescie. myślę, że spokojnie mogłabym przespać całą zime i obudzić się w marcu. chcę lato kurwa. latem wszystko jest łatwiejsze, mam tyle uroczych wspomnień związanych z wakacjami, z ludźmi, że rzygać mi się chce jak patrze co sie dzieje za oknem ;c
Co do żarcia to jest spoko. Czuję powoli ten głód - chudnę : )
2 tydzień bez furania ; /
ś: jogurt musli
o: 2 naleśniki
k: tost
zaraz wieczorne ćwiczenia, kocham je :)