Figa <3
Zjadło wpis i nie wiem, czy chce mi się go tworzyć od nowa...
W skrócie: morfologia zdana, więc w poniedziałek idę na tatuaż; Figa jest po pierwszej operacji, ale nie jest kolorowo - czekamy; konie są w nowym miejscu i trzeba się jakoś ogarnąć.
Zaczęłam praktyki zawodowe i po pierwszym dniu stwierdzam, że nie jest źle ;)
Ostatnio dużo rozmawiam z ludźmi o tacie i czuję gorzki posmak
- szkoda, że przeszłość wyglądała tak a nie inaczej, ale cóż, nie ma tego złego, prawda?
****
Może w tym tkwi cały sens i cel bycia, żeby móc czasem tak po prostu i zwyczajnie nie być.
Może o to chodzi w odpoczynku, w leżeniu w trawie czy na plaży nie o to, żeby zebrać siły,
dać wytchnienie mięśniom i głowie, ale o to, by sobie chwilę poniebyć.
~ Radek Rak
10 MARCA 2021
10 MARCA 2021
9 LISTOPADA 2020
6 PAŹDZIERNIKA 2020
31 GRUDNIA 2019
3 SIERPNIA 2019
22 LIPCA 2019
8 MAJA 2019
Wszystkie wpisy