Półtora miesiąca minęło od ostatniego wpisu.
Dużo się pozmieniało.
Kiedy człowiek zmienia pracę to chyba znak,
że rozpoczyna nowy rozdział życia... ?
Może nie jest to wymarzona praca,
ale zdobyta przez swoje zaangażowanie.
Skoro już nie byłam potrzebna w poprzedniej pracy,
postanowiłam rozpocząć pracę jako Sprzedawca.
Znowu nowe doświadczenie wpadnie :)
Cieszę się, bo otwieranie i zatowarowanie sklepu
jest dla mnie czymś nowym :)
Ciekawa jestem jak mi pójdzie,
a w sumie to zawsze chciałam się otaczać nowymi
i ładnymi ciuchami *.*
Maratonu start jest w czwartek na wieczór.
Damy raaaadeeee :D :D :D
Po 3 tygodniach wolnego,
bardzo opornie idzie mi wstawanie,
ale dość tego siedzenia!
Wypoczęłam wystarczająco!
Aktualnie zmagam się z bólem zęba,
który został wyleczony już dwa razy
i właściwie nic nie pomogło ;(
Obym wyrobiła na czas.
Przebyłam też chorobę zatok szczękowych
i mam nieodzowne wrażenie, że to kolejne powikładnie
po zapaleniu ślinianek w listopadzie.
A teraz ten nieszczęsny ząb...
A wszystko to z jednej strony.
Nooo sie wykosztowałam
i aż boję się pomyśleć ile mnie to jeszcze wyjdzie...
Przez ostatni czas miałam okazję
więcej czasu przebywać z moją drugą Połówką
i nie wiem jak ja się od tego odzwyczaję... ;(
Jakoś to będzie! :)
Ćwiczymy jak nigdy!
Nowy Rok i nowe tempo! :D
Prześwietnie się czuję,
zmiany idą maluutkimi kroczkami,
ale postanowiłam sobie, że po 3 latach
już muszę osiągnąć przynajmniej 70% mojego celu.
Zostały 2 :)
Gdzie ta wiosna? *.*