Tak jakby.... Wszystko się sypło.
Pod górkę... Koniec roku, mojego najlepszego roku.
To się porobiło...
Jesień jest przytłaczająca to prawda,
ale nie wiedziałam, że załapię aż takiego doła.
Jest źle, bardzo źle.
Strasznie przeżyłam ostatni głośny wypadek naszej koleżanki.
Może nie znałam (widziałam), ale... współczuję tak bardzo... Tak mi żal...
Wszystkich.
Trzymam kciuki za tę parę.
Babcia wraca do zdrowia. Powoli, ale wraca, a to najważniejsze.
Doszły Nam obowiązki.
Trudne.
Praca... Taaak.... już nie tak kolorowo.
A naprawdę chciałam żeby to się udało.
Nic z tego.
Jestem w kropce.
Porażka jakaś.
---------------------------------------------------------------
Grudzień zawsze jest ciężki...
Ale listopad się jeszcze nie skończył.
Ciężko, ciężko...
Dobrze, że jest ;****