Długo mnie nie było... Wiele się działo. Ten rok zaczyna mi się podobać ;] Jest co robić i to jest najważniejsze! Przesiedziałam swoje, fajnie, że każdego dnia mogę liczyć na to, że nie będę się nudzić. Sylwester przepracowany, wróciłam dosyć szybko, porównując wcześniejszy. No i doczekałam się dnia dzisiejszego! Wszystko przeznaczę na dzisiejszy wieczór, aby mieć jak wspominać 21. urodziny. Cieszę się bardzo, bo w końcu to moja druga 18-stka :D A później to już nie będą takie fajne urodziny xd Na razie nic się nie dzieje, co można by wspominać. Cieszę się bardzo jak spędziłam ostatnie dni tamtego roku. Każdego dnia nie musiałam być sama.

Co tu dużo mówić, 21 zobowiązuje, trzeba zacząć zachowywać się jak dorosła! :D Problem w tym, że nie chcę xd Nie patrzę na przyszłość. Wiem co mam zrobić, żeby było dobrze i uspokoić swoje sumienie.

Strasznie pędzi ten czas... to już połowa stycznia! o.O Udanego weekendu!