4.11. w niedzielę rodzinka zabrała Misię i mamusię na giełdę kamieni szlachetnych. Wszak dziewcze uroki biżuterii znać musi. I tak włochaty kamlocik w chuście przyćmił wszystkie inne popularnością.
Ledwie wróciły do dom, a za nimi ogon. Ciocia Madzia z wujkiem Adamem przywieźli kolejny duży transport łaszków przeróżnych. Tym sposobem garderoba 55cm zwierzaczka kończy się na ciuszkach dla dojrzałych pięciolatków.