Moja solenizantka
kurde mało mialam czasu w tym tygodniu także za bardzo nie popraciwalysmy, natomiast troszke dzisiaj sie pobawilysmy w jeża i prowadzenie, dziecko zostalo wypielegnowane, wymiziane i nakarmione...
pasza ginie w oczach... ale kon rośnie :) efekt jest taki jakiego oczekiwałam wiec będę kontynuować.
mam juz nowe autko nazywa sie Nel :D i jestem z niej zadowolona, golfa mi szkoda ale na 2 auta mnie nie stac :)
nastepna w kolejce jest Kawa takze musze chyba robić prawko no motocykl bo Grześ kupuje :) moze da sie karnac ??