Pielęgnacja #3

Kolejny dzień walki o piękniejsze ciało zaliczony!

Staram się ćwiczyć min. 4 razy w tygodniu, ale wszystko zależy od ilości nauki. Jeśli wiem, że ciężko będzie z czasem to w innym dniu zwiększam intensywność lub długość ćwiczeń. Póki co jestem z siebie dumna. Planuję kupić płytę Ewy Chodakowskiej BIKINI, ale mam jeszcze trzy tygodnie na zastanowienie się czy warto. Na pewno zamówię sobie hula-hop, bo efekty są widoczne już po dwóch tygodniach, a brzuszek to moja zmora, żadne ćwiczenia nie działają na niego. Mam nadzieję, że kółko pomoże.

A jak już zmobilizowałam się do ćwiczeń, to postanowiłam zacząć pielęgnować swoją skórę. Mam dużo balsamów, kremów i musów do ciała, ale wszystko leży schowane w półce. Dzisiaj wyciągnęłam mój ulubiony mus Tutti Frutti z Farmony o zapachu brzoskwinia-mango. Jest świetny, skóra jest miękka, szybko się wchłania i dłuuuugo pachnie. A do rąk używam kremu z Bielendy - kuracja parafinowa. Pomimo bardzo wodnistej konsystencji lubię go, ponieważ skóra rąk jest rzeczywiście odżywiona i nawilżona. Rewelacyjnie działa też na paznokcie. Zresztą dla mnie wszystkie produkty z Bielendy są świetne.

Polecacie coś na szybki wzrost paznokci? Strasznie źle się czuję z krótkimi i szukam czegoś, co by im pomogło chociaż troszeczkę urosnąć.