#blaugranagirl :) !
Jak to nawijali Dwa Sławy, "słowa zawsze układały mi się same #T9". Tak bez wątpienia było. Teraz jest o yo znacznie trudniej niż wcześniej. W sumie zastanawiałam się, co mogłabym tu napisać. Moje myśli, słowa, właściwie wszystko jest obecnie skierowane tylko w jedną stronę. W kierunku Łodzi, Uniwersytetu Łódzkiego, Wydziału Filologicznego i filologii polskiej. Dzień zaczyna się o 4:40 i kończy około 1 w nocy. W ciągu jednego dnia robię około 140 km, jadę łącznie około 3h i myślę całe 24. Szkoda, że obecne życie nie pozwala już na taką swobodę. Ciągły bieg, pęd i wyścig szczurów. Chwila namysłu i oddechu daję naprawdę fajne rezultaty. W taki dzień jak ten chce się tylko uśmiechać, wział piłkę pod pachę i iść prosto na trawę. Obiecuję, że gdy tylko uporam się z zaliczeniami, nauką języka starocerkiewnosłowiańskiego i badaniami językoznawczymi, tak właśnie zrobię. Tymczasem zostawiam Was z pozytywnym vibem, uśmiechem. Cieszcie się dniem, wiosną, tylko powoli! Zatrzymajcię się na chwilę i pamiętajcie - dziś Liga Mistrzów. Włoską robotę czas zacząć!
Przyszłość ma cały czas więcej imion niż...