Pokazał się piąty ząbek nam:)
Jutro zaczynam tydzień nauki,super. W weekend mam 4 egzaminy. Boje się matematyki:( W tamtej szkole na egzaminach z matmy pomagali przy zadaniach. Czuje że tutaj tak nie ma. Do tego jeden jest pisemny i jest jeszcze drugi,ustny. Oszaleje. :o
Krystian wczoraj pierwszy raz usnął sam, leżał, oglądał telewizje i usnął. Bez noszenia,bez bujania,bez suszarki.
Ogólnie czuje się źle. Czuje się samotna. Nie,że brakuje mi faceta, bo nie chodzi o to. Chodzi o znajomych... Dałabym wiele żeby chociaż w połowie było jak kiedyś. Było wspaniale. A teraz? Tutaj nie chodzi o to,że dziecko. Tak zaczęło być kiedy weszłam w ten straszny związek. Byłam taka głupia godząc się na ograniczanie mi kontaktów ze światem. Żadnego głupiego fejsa,żadnego głupiego gg,żadnych smsów.. Aż sama jestem teraz zdziwiona,że ja na to pozwoliłam. I co? Zostałam z palcem w dupie. Z jedną przyjaciółką i to też tylko dzięki temu,że to ona od samego początku postawiła na tym,że on tego nie zepsuje.
Teraz jest mi strasznie źle.