photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 LISTOPADA 2010

16.

Któregoś lipcowego dnia wyjdę z domu z butelką wódki pod pachą
i tą zaufaną osobą przy boku. Zawędrujemy w park, 
usiądziemy na trawie i spijemy się oglądając chmury
i chrzcząc je najdziwniejszymi w świecie imionami. 
Trzeźwiejąc wrócimy wieczorem do domów z odbitą na plecach zielenią.

Szczęśliwe i od nowa puste.

Puste a jednak przepełnione świadomością,

że owe chwile są właśnie tymi które dają szczęście. 
Te chwile, podczas których na głos wypowiada się marzenia
by być bliżej nich choć o jeden krok.

Komentarze

~nika A wiesz, że lipiec to wakacje i się wtedy zobaczymy? Osobiście kupię flaszkę xD
12/12/2010 22:45:13