Ja z moim bratem jakieś 5 lat temu :)
To będzie ciężka końcówka roku, tak jak i ciężki początek. Kolejna lawina planów zalała Nas. Najważniejsze, że są to plany, które nie skończyły się wyłącznie w Naszej głowie. Idziemy do przodu i do przodu pokojnując wszelkie przeciwności losu, razem. Zatonęłam gdzieś w zamówieniach na cotton balls'y. Wczoraj założyłam sobie zeszyt i postanowiłam być sobie szefem pracownikiem jak i księgową. Stworzyłam plan, uporządkowałam zamówienia, czas realizacji itp. Stworzyłam cennik. Patrząc na inne osoby, które robią cottony - to moje idą praktycznie za darmo. Ale na razie zaniżam cennik, aby zachęcić, a przede wszystkim nie mam w tym jeszcze 100% doświadczenia :)
Dni lecą mi tak szybko.. coraz szybciej robi się ciemno..
Źle się czuję od jakiegoś czasu. Cały czas pod górkę.
Chciałabym pójść do pracy, ale dla mnie jedyną możliwością są weekendy.
Jeszcze troszkę i pochwale Wam się czymś! Ale na razie muszę sama jeszcze poczekać :) Całusy !