A working title i guess?

Dawno nie pisałem... Dawno nie myślałem o tym.

Zastanawiacię się czemu tak często używam "trzykropka".

To taka interpretacja zamyślenia, pół zamroczenia i namysłu nad słowami, taka komplentacja o ile sam rozumiem dobrze to słowo w co szczerze wątpie.

Zawsze pisałem chcąc.. Zwrócić na siebie uwagę? Wyrzucić to co mam na sercu? Sam nie jestem w stanie wytłumaczyć swoich motywów, zawsze byłem idealistą lecz nigdy nie byłem ideałem, to taka sugestia do teog że większość swojego dotychczasowego życia zachwywałem się.. Conajmniej dziwnię, nawet dziś nie potrafię przypomnieć sobię większości tego co robiłem i mówiłem i mam nadzieje że kiedyś wogule zapomnę te momenty kiedy byłem tak zawstydzony i zażenowany samym sobą... Taki słaby, głupi...

Eh w końcu każdy z nas może sobie coś zarzucić prawda?
Wracając do tego co tak naprawdę uwielbiam w pisaniu, krytyki.

Uwielbiam to uczucię zażenowania... Nie to o którym dopiero co mówiłem bo tego nienawidzę ale to kiedy... Jestem świadkiem kolejnych aktów niezmiernej ludzkiej głupoty czy nawet wchodząc na tego bloga przypominam sobię nawet o własnej głupocie widząc swoje stare zdjęcia, pff wyglądam o wiele słitaśniej niż na zdjęciach ale cóż nie obchodzi mnie to już bo nie używam tego bloga jako siatki na dziewczyny ponieważ jestem pernamentnie zajęty.
Wracając ponownie do tego o czym miałem pisać zanim się zdekoncentrowałem..

Kocham być zażenowany i krytykować różne rzeczy, od ludzi lekkich obyczajów poprzez ` słłiiiitashne fotky 12 latek z ekspozycją dekoltu do kolesi którzy się napinają po pokryciu się sosem do bbq albo jakimś innym olejkiem do spryskiwaczy, takie rzeczy przykuwają jedynie głupich ludzi, a ja takich nie chce przyciągać więc tutaj moich cycków nie będzie!
Ekhm przepraszam poniosło mnie, proszę mi wybaczyć moją ordynarność.

Mam dużo jedynek i jeszcze pare jutro mogę dostać więc ... Znowu powiem " Idę się uczyć" próbując wmówić sobie że to ma jakiś sens a kończąc jednak na tym że i tak dostanę tą jedynke.


A tak dla formalności żeby nie było że szukam tu kochanki:

Kotku kocham cię, chociaż wiem że i tak mnie za to znienawidzisz *Marcin Face*


I oto tak zakompleksiony Marcin przypomniał światu o swoim istnieniu budując swoje ego myślą o tym że stada fanów z potokiem śliny będzie wlepiało swe oczy i czytać będą jego słowa równie jak jego fanki które z pasją i namiętnością będą czytać linijka po linijce po tak długim okresie niemej tęsknoty... FAT joke, fat like me !
Nie dobra to moje poczucie humoru żeby nie było.

Ale od tej czcionki bolą oczy.. A obrazek zrobiłem specjalnie na fotoszopie do tego wpisu więc docencie to...