photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
HAPPY BDAY
Dodane 26 GRUDNIA 2012
27
Dodano: 26 GRUDNIA 2012

HAPPY BDAY

no i co ja mogę w takiej chwili powiedzieć?

wszystkie słowa wydają się zbyt banalne, zbyt proste, by mogły wyrazić to, czego chciałabym mu życzyć.

niewyobrażalnie dużo mu zawdzięczam, ten człowiek uratował mi życie niezliczoną ilość razy i wiem, że nadal będzie to robił. prawda jest taka, że zawdzięczam to całemu zespołowi, ale to głównie Jared wpłynął na to, że uwierzyłam. że zrozumiałam, że dobrze marzyć, mieć na co czekać, o co walczyć. mieć jakieś światełko, jakiś kierunek, do którego się zmierza. on mi uświadomił, że szczęście daje mi jedynie Muzyka. zazwyczaj czuję się jak skorupa, a nie człowiek, a w ciągu całego mojego życia poczułam się żywa zaledwie kilka razy. taka zmiana zachodzi we mnie, kiedy stoję wśród ludzi, którzy wierzą w to samo, prawdziwie szczęśliwa mogę być wtedy, gdy stoję naprzeciwko mojego ukochanego zespołu i wykrzykuję wraz z mnóstwem ludzi słowa piosenek, które ratują mi życie. to dla mnie najpiękniejsze, co może być.

to on nauczył mnie wiary, nauczył mnie być odważną, jeśli w grę wchodzą moje marzenia. często się na niego wkurwiam, gadam głupoty i nienawidzę go strasznie, ale kocham jeszcze bardziej. taki "mały" paradoks. i mimo wszystkich hejtów na niego (które się stały bardzo modne) ja zawsze będę widzieć w nim ogromnego pasjonatę, człowieka, który swoje życie poświęcił sztuce, głównie Muzyce. zaraz pewnie obudzą się tru eszelo, mówiąc że to wszystko dla pieniędzy. może i tak jest. ba, na pewno chodzi o pieniądze, teraz cały ten świat kręci się wokół kasy, ale gdyby nie kochał Muzyki nigdy nie doszedłby do miejsca, w którym teraz jest. gdyby nie szaleńcza pasja pewnie nikt by o takim zespole jak 30 seconds to mars nie usłyszał. powiecie, że ta pasja znikła, ale ja w to nie wierzę. wystarczy, że spojrzę jak Jared stoi na scenie, jak zatapia się w Muzyce. więcej dowodów nie potrzebuję.

a teraz.. po prostu siedzę i patrzę na jego twarz na plakacie głoszącym "THIRTY SECONDS TO MARS 7 i 8 LISTOPADA 2011 ŁÓDŹ - ATLAS ARENA" i uśmiecham się. na mojej twarzy pojawia się najbardziej szczery i prawdziwy uśmiech, na jaki mogę się w tej chwili zdobyć. przypomina mi się noc, kiedy Jared biegał jak pojebany po scenie, krzycząc "JUMP! JUMP! JUMP POLAAAAAAAAAND!", Shannon walił w perkusję, jakby świat miał się zaraz skończyć, Tomo bez przerwy zatapiał się w Muzyce, a ja byłam najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemii, wymachując nad głową ręką zaciśniętą w pięść, wrzeszcząc "NO! NO! NO! NO! I WILL NEVER FORGET!". to jeden z momentów tego koncertu, który pamiętam nadzwyczaj dokładnie. pomyślałam sobie wtedy "jak mogłabym zapomnieć o najlepszym momencie w moim życiu?" 

"dziękuję" i tak by nie wystarczyło.

i kompletnie nie mam pojęcia, czego mogłabym temu idiocie życzyć.

trochę więcej rozumu? zdrowia? jakieś dobrej dupy? żeby ludzie zaczęli doceniać to, że jest naprawdę dobrym artystą, a nie maszynką mediów, skazaną na sukces bo "ma ładną twarz"?

nie wiem. ja życzę mu po prostu szczęścia, bo chyba tylko on jeden wie, czego tak napawdę w życiu mu trzeba. 

HAPPY BIRTHDAY JARED!

 

doskonale zdaję sobie sprawę, że nigdy temu głupkowi nie powiem tych słów w twarz, nigdy nie będę miała okazji podziękować mu osobiście. a szkoda.. 

 

Komentarze

~whitepierrot chyba nie musze znowu mowic, ze uwielbiam Twoje notki..:)
28/12/2012 0:04:15
mxrybeth aww, naprawde milo mi to slyszec :3
28/12/2012 8:29:00

nikkicerulli pięknie to ujęłaś! :3
27/12/2012 12:32:55
nothingisover piękna notka!
26/12/2012 22:43:16

Informacje o mxrybeth


Inni zdjęcia: Grecka przygoda na Evii activegames12 / 03 /25 xheroineemogirlxTruck1 Polska kowalski33... thevengefulone... thevengefulone... maxima24... maxima24... thevengefulone... maxima24... thevengefulone