2014.
2013 nie był szczęśliwy dla wielu moich bliskich. 13 przyniosła wielkiego pecha, w zasadzie od samego stycznia. Po cichu liczę, że Nowy Rok będzie łaskawszy, nie dla mnie, ale dla ludzi, których kocham. Dla mnie 2013 to czas dużych zmian- zakończenie studiów, pożegnanie się z bestroskim życiem studenta, rozczarowanie rynkiem pracy w Polsce i kiepskimi zarobkami, przeprowadzką za granicę i ciążą. Nigdy nie spodziewałabym się takiego obrotu zdarzeń. Dużo się wydarzyło w tym roku. Sporo dobrego. Spełniło się kilka większych i mniejszych marzeń. Uczestniczyłam w kilku koncertach, które zawsze były w sferze moich wyobrażeń. I tak sobie myślę, że 2013 był dobrym rokiem. Oby 2014 był jeszcze lepszy, ciekawszy, niosący jeszcze więcej miłości.