Nie powiem, że nie było obaw, strachu.. Kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście, spanikowałam. W głowie kotłowało mi się milion myśli, na szczęście obok mnie był Adrian. Przytulił mnie mocno do siebie, pocałował w czoło i stwierdził z uśmiechem na twarzy, że teraz kocha mnie jeszcze bardziej niż kiedykolwiek. Ta reakcja dała mi całkowity spokój i pewność, że to właściwy czas. Teraz kiedy minęło od tej chwili kilka tygodni, jedyne uczucie, które mnie przepełnia to szczęście i ciągłe podekscytowanie :) Jestem w ciąży, widziałam naszą fasolkę na usg. Widziałam bijące serce, ruchy malutkich rączek.. To jedno z bardziej wzruszających chwil jakich doświadczyłam w życiu.. Kiedy same to poczujecie, zrozumiecie o czym mówie.. Teraz myśle tylko o tym aby wszystko było dobrze, a nasze małe dzieciątko rosło zdrowe i silne! :)
Tak teraz sobie myślę, że nasza mała fasolka jest światowa. Była już na koncercie Deftones i Bruno Mars. Cóż, będzie miała się czym chwalić! :)
Wypijcie Nasze Zdrowie! :)