Ja nie śpie! Ja kontempluje :)
Jednak pielgrzymka to coś, co warto przeżyć . Wstajemy 4.30 (z lekkim przymrużeniem oka ;)),wychodzimy o 6, idziemy ok 30 km dziennie, śpimy na kazaniach, szukamy jedzenia, odpoczywamy, idziemy, dochodzimy na nocleg, idziemy na apel i w końcu po 22 spać. Mimo potwornego zmęczenia, które dopadało mnie wieczorami rano miłam siłę aby dalej iść. Teraz mogłabym iść ciągle iść, tak bez końca...
_____________________________________________________________________________________________________________
Z praw prawdziwego pątnika:
" Prwadziwy pątnik idzie za głosem żołądka. "