Wiem, że moge wiele,naprawde wiele...do momentu kiedy uswiadamiam sobie, ze tak naprawde jestem nikim.Jestem istata zyjaca tylko bolem i smutkami. I chociaz probuje sie cieszyc z zycia nie czesto mi sie udaje. Coraz wiecej ludzi mnie nienawidzi. Nienawidze ich bardziej, ponizaja mnie, uswiadamiaja mnie w moim przekonaniu kim jestem. Kiedys to zrobie, powiem im wszystkim co o nich mysle. Narazie potrzebuje tylko tych najwazniejszych ,tych kiedy o nich pomysle sie usmiecham. Jestem wrażliwa, za bardzo. za dużo wylanych łez, za dużo zszarganych nerwów. Za dużo, stanowczo.