Witam was ponownie :)

Co słychać? :)

Ja dzisiaj zjadłam moje ostatnie ciasto aż do 30 czerwca.

Także, chcę tu wszystko napisać, co i jak.

Może od początku.

Jestem Bianka, mam 15 lat (rocznikowo) wzrost 162  i waga ok. 58-62 ( nawet niewiadomo ile, dawno się nie ważyłam, bo się tego boję :<) . Nigdy nie byłam idealnie chuda, ale za gruba też nie ( aż do tego czasu ). Prawie rok temu przestałam tańczyć, i jedynym ruchem były WFy oraz bieganie z psami. Zaczęłam żreć w fast foodach, i wgl. Opuściłam się:< Ale teraz już naprawde sądze, ze masakrycznie wyglądam.

MÓJ CEL - schudnąć conajmniej do 48-50 kg. Zamierzam odchudzać się do czerwca. Może spytacie czemu ? - OT co - słyszałam i to nie raz, że po szybkim spadku wagi, następuje efekt jojo! i tego się boje, że moja praca pójdzie na marne :((

Mój plan - zaczne już jutro, a wygląda następująco.

Śniadanie - mleko z płatkami, albo dwie kromki chleba(razowego) z pomidorem,kiełkami,ogórkiem. BEZ MASŁA ( już dawno wyżekłam się masła i margaryny. po prostu mi nie smakuje)

Drugie śniadanie - które najczęściej jem w szkole. i niestety tylko i wyłącznie w sklepiku kupuję je. A tam, z jedzenia jest tylko - rogal z czekoladą, bułki słodkie, i kanapki. Będę jesć te kanapki. Tak myśle ^^

Obiad - ( moi rodzice zawsze pilnują żebym jadła , bo mowia ze jeszcze rosne i tak dalej -.- wiec musze jesc troche tego, co jest na obiad ) Jak np. Spagetthii to połowa. A jak danie : kotlet, z ziemniakami i surówką - to tylko pół kotleta i surówki.

Podwieczorek - nic, albo jogurt nisko kaloryczny ( biały )

Zero słodyczy, cukru. Zero czipsów, orzeszków, paluszków. Dużo wody mineralnej.

Ćwiczenia - 70 brzuszków, 30 przysiadów.

Bieganie - jak narazie 3 kółka wokół pobliskiego boiska szkolnego.

A i jeszcze coś- jestem uzależniona od Pepsi :< NAPRAWDE. a teraz, moja mama przyniosła do domu całą zgrzewke, i jak jej nie pić. UWIELBIAM ! błagam, pomózcie jakoś :< Nie raz próbowałam to 'rzucic'

Jak macie jakieś rady lub

zastrzeżenia co do notki,

piszcie :)

POZDRAWIAM WSZYSTKICH.:****