Dzisiaj jakoś mi lepiej i mogę wam zdecydowanie powiedzieć że zaczynam się za siebie brać . Zastanowiłam się dokładnie , że jeżeli będę cały czas narzekać i robić z siebie ofiarę że nie dam rady to tak naprawdę może się stać . Postanowiłam że do tego nie dopuszczę i zaczynam starać się z całych sił , nie ważne czy będą jakieś efekty dajmy po miesiącu ważne jest to że coś robię , a nie ciąglę użalam się nad sobą jaka to jestem gruba i wogóle . Od dziś zaczynam już ćwiczyć . A że troszkę mi się dzisiaj zjadło to zaraz to spalimy by potem nie kłaść się do łóżka z tak napełnionym bębenem . ; D no to pa , narazie ; * trzymam za was kciuki kwiatuszki , piórka , motylki