Dokładnie to wam tu napiszę że ja nic z Tego Wszystkiego nie rozumiem .
Co się ze mną dzieje ? Cały czas mam ochotę coś zjeść .. no rozumiem że
mogę jeść częściej i w małych ilościach ale w tym problem że
mi się potem jeszcze bardziej chce jeść .
Jak narazie nie zjadłam nic od 12.00 i mam nadzieje że zrobie sobie kanapkę
i na dziś starczy . Choć boję się że nie dam rady i zawale na pierwszych dniach ..
normalnie masakra jest ze mną .
Jak ja wogóle mam schudnąć ? Jak się patrzę w lustro to aż mi się nie dobrze
robi .
Może zacznę wymiotować ?