Oczywiście myślałam , że będzie szło mi to lepiej no ale
cóż prawdpodobnie się myliłam .
Jest mi bardzo trudno , a szczególnie w takim momencie , gdy
nie mam wokół siebie 100 % zaufanych osób , poprostu niektóre osoby są
fałszywe i tyle i nie chodzi Tutaj o was tylko o ten świat za moim oknem , ten świat
w którym przez jakiś czas widzę kolory , a w następny czas jest dla mnie szary .
Jak to jest , że kiedy komuś mocno ufasz i dajesz mu rad , pomagasz , lecz ta osoba
ma cię głęboko i przyżeka Ci że nie powie nikomu , lecz tylko się rozstaniecie na 5 min mówi
wszędzie o wszystkim . :(
Tak się właśnie traci przyjaciół, koleżanki .
Na szczęście mam jeszcze kogoś zaufanego . Mam nadzieje że dam radę się odchudzić z tą
osobą . Bardzo mi jej brakowało mojej najlepszej przyjaciółki , która jest ze mną
i będzie na zawsze . <3
Trochę już się nie widziałyśmy , ale ja postaram się to odmienić .
A propo odchudzania ... naprawdę idzie mi to ciężko , ponieważ nie mam nikogo
kto mógłby mnie wesprzeć tak na maxxaa .
Nawet mama nie pozwala mi ćwiczyć w domu
i mówi mi że ja już zawsze taka będe . Naprawdę pocieszające . :/ :<
Dziś wybiorę się na bardzo długi spacer , bardzo długi i choć jest tak zimno
to już mi nic nie przeszkadza .
Chcę być chuda , chcę dokonać tego by do wakacji schudnąć i to dużo .
Od jutra się wezmę bardziej do roboty . No i jutro praktyka
na 4.30 rano więc napewno coś tam spale . :)
Powodzenia dziewczynki . :*
Trzymam za was mocno kciuki i oby te dni ,które zwą się zawaleniem
nie spotykały was wogóle . :)
Pozdrawiam cieplutko .