Karpiowa koszula. Miałam ją oddać ale stwierdziłam ze nie. Uwielbiam ją.
Dni wakacyjne jakoś upływają. Jest w miarę ok. Małe komplikacje co do Wyjazdu do Mielna są ale dam radę.
Generalnie niewiem co mam wam powiedzieć.
Że.. Eee. Tęsknie?.
Że znów wszystko się posypało własnie w tym momencie gdy myślałam ze jest wszystko cholernie dobrze?.
Że.. hmm. potwierdza sie teza, że jeśli Ci za bardzo zależy zaczyna się pieprzyć?.
Przezuje, ale szkoda że tak wyszło. Tylko denerwuje mnie to milczenie. Wiedziałam że tak będzie. Niech bedzie ze rozumiem. ;/
Najwodoczniej wciąż i wciąć problem tkwi we mnie. ;] hah.
Mielno juz za 16 dni. <3 Wszystko się uda. Prawda?.