Wczoraj trochę zaszalałam, ale i tak lepiej niż ostatnimi razami...zjadłam trochę czipsów, czekolady i krakersów ale zwykle podczas czegoś takiego nażarłabym się czegoś jeszcze..więc ok. dziś zjem kawałek pizzy domowej mamy i jakieś jabłko, trzeba się oczyścić więc mało. od jutra już normalnie 1000 kcal. i zdrowiej niż do tej pory :p