Cira!
"Sz Cz"(klik)
Czereda czarnego czorta wieczorem tańczy czardasza,
uczy nieoczytania i czynienia biczy dla Mesjasza,
to chill w czasach gdzie czysty jest tylko brud,
czekanie na Godota, czekanie na czeki, czekam na cud.
Tu czuć czeluść i czad , a nie czeremchę,
krucze oczy liczą nasze czyny zatęchłe,
starczy nam starczych dam, co na wszystko warczą,
ludzie czczą gadkę czczą, a zazwyczaj na czczo.
Patrzą jak człowiek ryczy nad czarą goryczy niczym uczulony,
męczy poczucie bycia oczernionym znów,
Czeczeni tu, Czeczeni tam, ciapaci, czyści i czarni,
czerwoni Cupakabra! wszyscy do jednej owczarni.
Tu Charley Tatcher, dla przyjaciół Corky,
checkity-check te dwa wersy to był wkręt sorki,
nie czytaj czata jak wyroczni dla człowieka,
wyczuj otoczenie i walcz, sztuka czeka.