I tak mija dzień za dniem. Wyjazd już jutro w nocy. Pakuję się od czwartku i dalej nie jestem w pełni spakowana. Moj kot też się już zapakował do mojej torby xd. Szalony :D. Trzeba jeszcze wziąć jakiś zestaw filmów na podróż i będzie cacy.
dziwnie jakoś, nie?