Dzień zapowiada się miło. Za pół godziny przyjeżdża przyjaciółka i tylko modlę się o to, żeby nie było żadnych słodkości w pobliżu, bo przecież to dopiero początek. Nie ma szans, NIE ZAWALĘ. Dziś zrobimy jakiś obiadek wspólnie ;) może ryż z warzywkami? albo coś ze szpinakiem? Wszystko możliwe , zobaczymy. miłego dnia :)
wieczorkiem zrobię edit.
ś: dwa chrupkie z twarożkiem i dżemem, mały kubeczek kakao
o: dwa małe ziemniaczki z kotletem, podsmażaną cukinią i buraczkami czerwonymi
p: lód :c
k: dwa chrupkie z serkiem ,szynką i pomidorkiem, trochę cukinii z obiadku
aktywność :
-rozgrzewka z mel b [zaliczone]
- ćwiczenia na brzuch z fitappy [zaliczone]
- spacer [zaliczone]
EDIT.
dzień w sumie na plus, wkurzyłam się trochę za mój bilans i aktywność no ale cóż, trudno. Mam zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach , więc może to i dobrze, że dziś trochę tego mniej. Ale brzuszki napewno jeszcze dziś zrobię. Obiecuję :)
Dziś przyjaciółka przywiozła mi swój 'chlebek szczęścia'(lub chlebek dla przyjaciela- coś takiego, no ale nieważne) więc głupio było odmówić spróbowania :| mały , ale zjadłam. To nic... i przywiozła też zakwas na ten chlebek ,bo przekazuje się ileś tam tego zakwasu kolejnej osobie . Fajna sprawa! mam opis, jak mam przez dziesięć dni zajmować się tym wszystkim, a na koniec upiec z tego chleb :) zostaje jeszcze z tego jakaś część tego zakwasu , którą daje się trzem osobom ;) No cóż , przyszła kolej na mnie, więc będę z tym działała !
nie mam siły liczyć dziś kalorii, myślicie że przegięłam bardzo z jedzeniem?
i ta aktywność była naprawdę mała?