jestem z dnia na dzień coraz bardziej zmęczona.
chciałam dać Ci szanse..
dziś zaczeło do mnie docierać ze chyba nie zasługujesz na szanse..
rób co chcesz,
chciałeś wybrałeś..
ale ze Mnie i z Dziecka nie pozowle zrobić sobie zabawek.
ja swoje wycierpiałam i ze tak to ujmę "wycierpiuje".
miarka powoli się przepełnia..
chce juz zrobić to przemeblowanie i czekam na święta jak na zbawienie.