photoblog.pl
Załóż konto

Ten konkretny kawałek leciał już pod sam koniec. Jednak ja nie o tym.

 

Cały dzień sprzątania za mną. W tle Bowie, La Coka Nostra, Judas Priest i wreszcie znów Giru.

 

Był to naprawdę świetny czas. Wtorek dzięki Sylwii, Sandrze, Adze i różnym ciekawym przygodom - dosłownie nawet w ciemności nabrał barw. Wspólne spacerowanie, rozmawianie, wspominanie różnych historii - towarzyszyło nam przed muzycznym orgazmem - jak i po.

 

Tańczyłam. Biegałam. Skakałam. Machałam. Zaciskałam pięści. Targałam włosy. Wszystko w rytmie tego, co zostanie już tylko w odtwarzaczu - na płytach = przede wszystkim w myślach.

 

Bez wspomnień, wielu chwil - nie byłoby to tym samym, czym zdaje się dla zwykłego słuchacza być.

 

________________________________

 

Miło było ze strony organizacji że na sam koniec zamiast jednego biletu - wręczyli mi aż trzy sztuki. Nieprzypadkowo jak się okazało - gdyż później trzy dziewoje przemierzały Kraków nocą, popadając w co ciekawsze przemyślenia o wszystkim i niczym :)

 

________________________________

 

To co istotne - zachowam dla siebie. To co ważne - zapamiętam na pewno.

 

Jeszcze raz - jestem wdzięczna za ten cały trip. Było warto.

Dodane 26 MAJA 2016 , exif
502

Informacje o murasakibara


Inni zdjęcia: 1447 akcentovaBHP- zielone kółko. ezekh114Podcienie elmarWIŚNIA JAPOŃSKA (SAKURA) xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Zakwas na barszcz biały bluebird11