ciemność tkwi we mnie co mnie pochłania, niepokój rośnie a ja nie potrafię złapać oddechu.
koszmary wracają w ciepłe dni, paraliżuje mnie strach i wołam o pomoc, próbuje wydobyć dźwięk.
usłyszałeś jak Cię wołam, wyciagłeś mnie ze snu uspokajając swoim głosem. pocałunkami zabrałeś
duszące obrazy. stoisz na straży. bronisz mnie od krzywdy i bólu dzięki temu częściej oddycham.