próbne matury spałam do 9, ale i tak rano czułam jakby czołg po mnie przejechał
Szkoła spoko, oczywiście niekiedy z wyjątkami
I to uczucie kiedy nie ma matmy na ostatniej godzinie w piątek :)
Jutro jadę do domu dziecka, ale wcześniej napadam z madykami na naleśnikarnie.
Wróce w nocy no i znów nic nie zrobie w piątek po południu, mój odwieczny problem
Wybieram się na przed świtem, ktoś oglądał? jak wrażenia ? warto iść ?
ogarnę angielski religie i ide spać
do usłyszenia