Dawno nas nie było, ale wracamy malutkimi kroczkami :)
Tyle się wydarzyło od ostatniego wpisu, że nie wiem od czego tak naprawdę zacząć. Może zacznę od tego, że mam śliczny zaręczynowy pierścionek na palcu! W końcu się zaręczyliśmy i jesteśmy bardzo szczęśliwi! A gdy oboje rodziców są szczęśliwi to dzieciątko odbiera to szczęście z stukrotną siłą :) I tak jest u nas. Mała jest ciągle zadowolona, rzadko daje nam popalić, ale jak to kobietka, ma swoje humorki już od małego.
Chyba w końcu przywitaliśmy wiosne i mam nadzieję, że na dłużej. Dni są coraz dłuższe, a my jesteśmy więcej na dworze.
Mój narzeczony ma teraz dużo wolnego, więc planujemy sobie spóźnioną majóweczkę :D
Lepiej poźno niż w cale, prawda? A więc planujemy sobie odpocząć, gdzieś wyruszyć w plener, pogrillować i cieszyć się sobą :)
Bardzo nam tęskno za Babcią Anią, ale mamy wielką nadzieję, że już wkrótce wsiądzie do easyJeta :D
Tak więc podsumowując, jest dobrze, a nawet lepiej.
Internet jest - wpisy też będą :)
Nasza trójeczka pozdrawia wszystkich! :)