Wiem, nie jestem normalną dziewczyną. Może gdybym zaczełą się malować i stroić na każdy dzień była bym ładniejsza. Może gdybym zaczełą dbać o siebie bardziej wyglądała bym lepiej.
Ale nie maluję się, nie chodze w modnych ciuchach tylko w tym co jest dla mnie wygodne, może nie dbam o siebie tak bardzo jak inne dziewczyny. Nie jestem nimi. Nie jestem z tej strefy szmul co dbają o każdy szczegół swojego wyglądu.
Taka właśnie jestem. Jestem tą co ma swój inny styl, tą co zachowuje się inaczej.
Mimo tego wszystkiego mam kogoś kogo kocham nad życie. Ta osoba poznała mnie taką jaka jestem i spodobało mu się to że ne jestem standardowa, że jestem wyluzowana i można ze mną porozmawiac o wszystkim.
Ale też, tak potrafię być tą ładną zadbaną dziewczyną obytą w maniery. Dla Niego potrafie taka być.
On wieo tym, że gdy jestem jedną z tych zajebiście wyglądających szmul to nie ja. Wie że nie jest mi komfortowoi w tym. I docenia to że tylko dla niego potrafie raz na jakiś czas stać się obiektem pożądania dla innych.
Lecz czy jestem szarą myszką, szaloną wariatką, czy jestem gotowa kogoś zabić czy jestem zajebiście wyglądającą laską on i tak zawsze szaleje za mną.
I to jest piękne. To jest właśnie Miłość
Człowieka kocha się za to co ma w środku nie tylko za to co jest z zewnątrz .