Tu się nie ma nad czym zastanawiać.
Postanowione, wracam.
W październiku są połowinki.
Chcę na nich być taką chudzinką jaką byłam zimą.
Wyglądałam ładniej.
Tak więc chyba oczywiste jest co powinnam zacząć.
Do końca wakacji chcę sobie znowu wyrobić nawyk zdrowego odżywiania.
Bez napadów, bez podjadania.
I powoli zmniejszać porcje, bo jak na razie zjadam gigantyczne.
Z ilością wypijanych płynów nie ma problemu.
W sobotę kupię sobie buty do biegania.
Mam nadzieję, że to mnie jakoś zmotywuje,
bo jak na razie jak myślę o ćwiczeniach to aż mi się nie dobrze robi.
Na całe szczęście od września dwa razy w tygodniu będę jeździć z siostrą na zumbę.
I wtedy już jakoś to będzie.
Ale czuję jakąś motywację.
I czuję, że wcale nie zależy mi na tym jak kiedyś.
I nie stawiam tego na pierwszym miejscu.
Więc po prostu, będzie co będzie.
Może za jakiś czas zacznę sobie znowu pisać bilanse, bo wtedy łatwiej mi jest.
Ah, ah, sterowniki naprawione, wracam do mojego komputerowego światka.
Do was.
Inni zdjęcia: Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentovaLove damianmafiaDrogą przez las andrzej73Hejoo patusiax395