mukuro wrócił wypoczęty z krótkiego pobytu nad morzem i od razu zabrał się za pisanie postu na photoblogu *brawa*
witam wszystkich, którzy czekali aż zbiorę się w sobie i coś napiszę. ostatnimi czasy jakoś nie miałem na to ochoty- każdy wie, co zajmuje mi większą część dnia ^-^"
na zdjęciu jestem razem z Kaitoszem, z którym spędziłem wiele niezapomnianych chwil- od przygody w pociągu, poprzez harcowanie za oknem (kufufufu...), po cmoku cmoku podczas drogi powrotnej <333
ach. zapomniałbym- przedwczoraj skończyłem roczek. tak, to 2 lipca 2010 roku zostałem kupiony na konwencie Konecon 3. z tej okazji wcinałem z raiko chrupki i popijałem je karmi (hohoho...)- oglądałem też kilka odcinków katekyo hitman reborn, w których zostałem haniebnie pokonany przez Tsune- to takie żałosne. przy okazji dziekuję dwóm koleżankom, które pożyczyły nam laptopa i spędziły z nami kilka chwil- arigato!
teraz wypadałoby napomknąć coś o konwencie chapter 7... było miło, choć nudno. większą część konwentu spędziłem z kaitoszem i paroma innymi osobami (nie lubię pana od 'węża'). byłem w KFC, zjadłem kawałek ostego kurczaka iiii... zostałem uwieczniony na kilku zdjęciach. o reszcie nie będę mówił, bo się wstydzę ^-^"
hmmm na tym kończę. pa
- powiedział Mukuro i poszedł rozkminiać kolejną nieistotną rzecz.
pees. czekam aż ktoś mi zmyje różowego pryszcza na czole, bo raiko jakoś się do tego nie kwapi... *czeka*
popees. nigdy dotąd się tak nie rozpisałem...
*po chwili przyglądania się zdjęciu*
popopees. zobaczcie jak kaito zadziera na mnie nogę... a ja mam krzywą twarz...
od raiko- jesli ktoś chce zdjęcia z chapteru to pisac do mnie na gg ^-^