Miały być wspomnienia (muistot, a chyba właściwie muistota, żebym to ja sam rozumiał zawiłości tego języka ;D), a będzie teraźniejszość ... ale w końcu ona też tworzy wspomnienia ... a to sobie jest widoczek z mojego miejsca pracy - no dobra, by mieć taki muszę się przemieścić o jakiś metr w lewo, co zwykle problemem nie jest ;p chociaż jakoś nie przepadam za tym miejscem ... bo daleko od miejsca zamieszkania, ale ogólnie ma też swoje zalety .. i wady .. jak wszystko :)
plusy:
- wii
- blisko centrum
wady:
- openspace!
- daleko od mieszkania,
- pewnie będzie tłum i szum, jak będzie nas więcej
- ludzie nie wiedzą, do czego służy klamka ....
W każdym razie to miejsce i ta praca jednak ma spory wpływ na tworzenie mojej rzeczywistości i tego, co w końcu też się lada moment stanie wspomnienie, a póki co jest tylko planem :)
PS: Dopiero dzisiaj zauważyłem, że fontanny wyłączają na noc .. w ogóle? nie wiem sam, muszę jutro sprawdzić :D