Miło jest tutaj ponownie zawitać :) Pierwsze kroki w związku z planami wiosennymi postawione, można je uznać za zaliczone. Godziny wyjeżdżone do końca, wewnetrzny na 0 błędów. Pozostaje zbierać fundusze i lecieć na panstwowy.
W książce o której mowa była wcześniej pierwszy rozdział można okreslić mianem zakończonego, a dlaczego bo rozpoczął sie drugi-rzecz jasna, o wiele trudniejszy a niebawem bedzie jeszcze trudniej. Wybrane jednostki pewnie by nie podołały ale ja raczej wybije sie z grupy tych jednostek i wytrzymam :) Za kilka dni zaczyna sie długotrwałe kilkumiesięczne zmuszenie do wysilenia umysłu, które potrwa do połowy czerwca, może to dobrze ?! Czasami mam takie wrażenie że to jest potrzebne dla nas wszystkich , ale niejednokrotnie próbowałem myśleć inaczej...
Pamietaj że obiecałaś mi że spróbujesz to zmienić, zdarzyło Ci sie także powiedzieć to samo zdanie bez tego czaswnika 'spróbujuesz' , wiec wierze w Ciebie i mam nadzieje że wszystko bedzie ok. Może zbyt przejmuje sie tą sprawą ale wielkrownie tłumaczyłem Ci o co chodzi i że jest to dla mnie niekiedy sytuacja bardzo mecząca.
Wogole wczoraj wracając od Ciebie widziałem 3 żółte samochody, i widzać każdy z nich usmiechałem sie myśląc o Tobie i Twojich dziwinych ,ale jakże miłych przesądach - bo chyba tym mianem można ochrzcić te sytuacje z żóltymi smaochodami. Mam Ci schowaną głęboko w mojej główce , bo przecież serce nie odpowiada za uczucia, tym bardziej jeżeli chodzi o miłość..
Brnę dalej w kierunku planów , przez śwat pełen kłamstwa...