W poniedziałek byliśmy z klasą na żaglach i było super! Opłacało się wstać o 5:20 i stać w mrozie na przystanku ;) Popłynęliśmy za Westerplatte, na otwarte morze. Tam rozstawiliśmy żagle i żaglówka stała prawie w pionie ; )
Na tym zdjęciu przejęłam ster ; ) calkiem dobrze mi szło. Nie to co Natalii, która prawie uderzyła w jakieś kamienie ; DD Umiem też wiążać węzły ; ] ponać zostałam do tego stworzona. Mamy bardzo fajne kapoki, które moją szeli w kroczu ; ) Nie obyło się bez ciągania się za nie. Było by lepiej gdyby tak mocno nie bujało na morzu i gdyby cholernie nie chciało mi się siku !!! Ogólnie to było super ; ))) Chciałabym jeszcze raz ^^