Jakbym przez setki lat balansowała wokół tego samego, przedziwnego "złotego środka". To trochę jak nie musieć się ze sobą zmagać po raz kolejny; już dawno podałam sobie dłoń.
Komentarze
scarletwoman zazdroszcze Ci ze masz swoja karte przewodnia, ktora laduje Cie wibracja i chroni. Ja mojej jeszcze nie mam... przemawia do mnie Wieza ale do konca pewnosci nie mam, musze pokombinowac. nic na sile, samo przyjdzie :)