Wstałyśmy sobie o 7:20 bo moje dziecko po całej nocy było bardzo głodne. Pogoda za oknem piękna, leżymy sobie i delektujemy się wpadającym przez okno świeżym powietrzem. A Oliwia leży w łóżeczku i próbuje wykończyć do reszty swoją karuzelę która i tak już ledwo gra :) . Kocham Cię Córuniu