Byłam dla ciebie cudem,
Całym Twoim światem,
Wszystkim co najlepsze,
Małym Twoim skarbem..
Zakochałeś się z dnia na dzień,
To było dosyć dziwne,
Lecz nadzieja była duża,
Minęła tak jak burza !
Mówiłeś, że mnie kochasz,
Nikomu mnie nie oddasz,
I zrobisz dla mnie wszystko,
Że mamy siebie blisko..
Wierzyłam w to co mówisz,
Wierzyłam, ze mnie kochasz,
To był mój błąd największy,
Widzę kłamstwo w twoich oczach.
Jesteś zwykłym egoistom,
Tylko na swoje szczęście patrzysz,
Jesteś dupa, a nie facet,
zadbać o mnie nie potrafisz !
Pomyślałeś choć przez chwilę,
Gdy się z tą Rumuńską Szmatą liżesz,
Co ja w tej chwili czuje,
Chyba zwymiotuje.
Jak Ty mnie traktujesz,
Co Ty odpierdalasz,
Mówiłeś mamy siebie,
Teraz widzę puste zdania.
Traktujesz mnie jak śmiecia,
Jak nic nie wartą osobę,
Z która można się zabawić,
Nie myśląc o tym co potem.
Wiedz, że szmatą nie jestem,
I swój rozum mam !
W przeciwieństwie co do Ciebie,
Fair wobec innych gram.
Teraz to już koniec,
Nie ma żadnych szans,
Lecz wiedz, że Ty zjebałeś,
Powiem tyle SPIERDALAJ !