Cześć,
dzisiejszy dzień całkiem udany. Wstałam o 12, więc szybko mi minął dzień. Rano obejrzałam " Misia Yogi ". Haha, chyba nigdy nie wyrosnę z bajek :3 Czasem fajnie tak wrócić do czasów dzieciństwa, hehs. Nim się obejrzałam była po 15 i musiałam się ogarnąć przed spotkaniem z Karoliną. Faaajnie było, nareszcie mogłam komuś opowiedzieć moje wspaniałe sny <3 Najpierw, tradycyjnie poszłyśmy na lody, tym razem na sorbety. Potem pod szkołę i tam trochę posiedziałyśmy. Woźnie sobie wyszły, więc my sobie pojechałyśmy. Tralala, nie ma to jak zawracanie przed sklepem z pewnego powodu, co nie Karolina? Ale i tak nic to nie dało XD. Mhh, potem znowu sklep i zieelona <3 Filmik ze wspomieniami z kolonii jak najbardziej udany XD A potem ZNOWU sklep i frytki. Mniam :3 Nudziło nam się, więc pojechałyśmy na Nowe. Miałyśmy nieprzyjemne spotkanie z czarno-białym psem. Potem znowu do Czernic i wtedy ja już pojechałam do domu, a dziewczyny poszły do baru :D Uciekam już, pa :3