Życie to poczekalnia. Zawsze na coś czekamy, do czegoś odliczamy dni i wkurzamy sie, że czas płynie tak wolno. Czekamy na autobus, weekend, awans albo esemesa. Na kumpla. Na czyjś znak. Na zielone światło na przejściu dla pieszych. Czekamy w kolejce w sklepie. Albo aż ktoś się zmieni. Na efekty ćwiczeń. Na lato. Na zdjęcia z imprezy. Na dilera. Na pierwszą gwiazdkę. Na paczkę z allegro. Na wypłatę. Na płytę ulubionego artysty. Na urodziny. Na okres. Na obiad. Aż przestanie padać. Na przerwę. Na świętego mikołaja. Na czyjąś odpowiedź. Na wyprzedaż. Na premierę filmu. Na koncert. Na drinka. Na spotkanie. Na swoją kolej. Na pierwszy śnieg. Na czyjś uśmiech. Na ostatnią część trylogii. Na święty spokój. Na deser. Na przeprosiny. Na list. Na prawde, na którą myślimy, że zasługujemy.
ja przestałam czekać. żeby kiedyś nie okazało się, że większą część mojego życia spędziłam w poczekalni. jest przecież tyle innych miejsc wartych naszej obecności. serce innego człowieka.
M&O, miss you. always in my heart.