Cudowny brzuszek! <3
Myślę, że powoli powracam na dobre tory. Teraz zdecydownie będzie trudniej, więcej pokus, grafik napięty, bo od października zaczynam studia, ale chciałabym spróbować pogodzić jakoś "dietę" ze studiami. Chciałabym w miarę możliwości jeść zdrowo i ćwiczyć coś.
Wczoraj w końcu poćwiczyłam, w skutek czego mam dziś zakwasy i teraz się zastanawiam, czy odpuścić dziś ćwiczenia czy też nie? Co myślicie? Lubię zakwasy, ale prawdą jest, że są też bolesne, boję się, że jeśli nazajutrz po ćwiczeniach będę miała mocniejsze to mnie to zdemotywuje, ale też nie chcę rezygnować! Oh, te problemy :D