zasypiam marznac, grzeje sie za dnia
wciagam chłodne jesienne powietrze
łacznie z nowymi doznaniami
energią i samokrytyką
wydycham z usmiechem na twarzy
i cała moja obojetnoscia.
jesien w pełni,
tylko ja pełna nie jestem.
kolejny raz bardziej mnie mniej niz wiecej jest.